Po jakimś czasie okazało się, że w czasie budowy nie było widać ani jednego owada, co mocno niepokoiło inwestora, a po posadzeniu roślin pokazały się ich roje, ogród odżył i zabrzęczało. Pojawiły się pszczoły, motyle i inne owady.

Oto dowód, udało mi się nawet zrobić zdjęcie - kraśnik siedmioplamek

Przedtem był tylko kurz i pustka

Dziękuję za ciekawy wątek. Świetne kompozycje! Brawo! Za nazwę owada też dziękuję. Miałam u siebie jegomościa też na jeżówkach i nie zgłębiłam tematu co to za jeden.

Natura, uwielbiam

Takie "dzikie" ogrody są najpiękniejsze Matka Natura wie co i jak

Tutaj bym chciała aby był wątek autorski, moje zdjęcia tylko Dlatego inne zdjęcia przenoszę: Posty mile widziane, proszę

Danusiu ale ja bym chciała mieć zaznaczony ten wątek i go obserwować dlatego wpisuję się.

Doskonały wątek. I dowód na to, że tworzysz w wielu stylach

Będę tutaj częstym gościem

Jednak ogrody naturalistyczne mają niesamowity urok