Snopki nie należą do mojej estetyki, więc... w ubiegłym roku w ramach eksperymentu większości nie wiązałam i.... wiosną płakałam. Źdźbła były absolutnie wszędzie. A była to zima bez śniegu, więc teoretycznie lepsza dla luźno zostawionych traw. W tym roku postawiłam na porządek i łatwiejsze wiosenne wycinki. Zatem sterczą u mnie tak, jak u Ciebie, mało urodziwe kukły... Na szczęście Twój ogród jest tak ładny, że żaden snopek nie zepsuje ogólnego efektu.
Pozdrawiam, Kasiu.