A ja mieszkałam w Kostrzynie nad Odrą i Krośnie Odrzańskim.

Kasieńka no pogniotłabym pupę na hokerach, świetnie są. Kuchnie masz extra ale schody, uwielbiam drewno, piękne z tymi płytami cudo. Tyle, że bez barierki to bym na górę nie weszła

Stroiki na zewnątrz piękne!!!

to Cię poniosło sąsiadko!

Dziękuję Beatko! Czerń kontrowersyjna, ale bardzo mi się podoba

A ja mieszkałam w Kostrzynie nad Odrą i Krośnie Odrzańskim.

ufff bo bałam się trochę proponując ci ją.ale nieskromnie powiem, ze się nie myliłam

miały byśmy bliżej do siebie

Jako nieletnia musiałam iść za rodzicami

Do dziś śnią mi się grzybobrania, lato nad pobliskim jeziorem, spacery po lesie. Żal...

Dziękuję za zaproszenie, posiedziałam trochę wirtualnie

No rodziców trzeba słuchać.

Ja za to przeprowadziłam się do raju, zakochałam się w tej małej mieścinie pośród jezior, lubuskie piękne ale i tu wszystko mam na wyciągnięcie ręki. Kiedyś Was oprowadzę.
Wiem jak wygląda Śląsk, z całą moją sympatią, szczególnie do Zabrza, wyobrażam sobie jak tęskni się za lasami, jeziorami,

Zapraszam do mnie