Kasiu ja się dlatego zapytałam , że mi jakoś szkoda tego co sadziłam sama do tej pory. Nawet jeżeli nie jest ogrodowiskowe to mam do nich sentyment i próbuję je jakoś zagospodarować. Można do nich coś jeszcze dobrać i zostawić jako takie tylko Twoje- ja chyba bym tak u siebie zrobiła. Chyba że faktycznie te rośliny nie warte są zachodu. Zreszta Ty tu rządzisz i sama najlepiej wiesz co masz robić. Trzymam mocno kciuki za cudowny rezultat Twoich nasadzeń.
Gosiulka ja wiem, że ty z dobrego serca, ale np. świerk wężowy nie wpisze się w nowe klimaty, perukowiec- niestrzyżony krzaczor, migdałek i jeszcze trochę innych.
Sieje ,sieje byliny co niektóre powschodziły ale narazie są miniaturowe pomidory,papryke pory ,seler ,sałatę posiałam .Ja narazie będe sadzić z moich siewk zobaczymy co mi wyjdzie ...pozdrawiam Cie serdecznie