Nieźle różyczka Cię zaatakowała u mnie na szczęście okazała się mało inwazyjną chorobą, mam kilka i wystarczy chęci na więcej nie mam.
No i kolejne spotkanie się szykuje, liczę na zdjęcia
Brakowało mi bardzo kwiatów i kolorów i tak pojawiły się róże. Chciałabym kiedyś takie piękne kolorowe rabaty jak u Ciebie, ale to wyższy stopień wtajemniczenia