Paliki naprawdę wiele dają. Marzena pewnie dlatego pytała. Ja w ubiegłym roku porządnie usztywniłam moje patyki /sadziłam takie o grubości małego palca / i widzę diametralna różnicę we wzroście.
Nie martwiłabym się tymi brzozami, gdyby nie to, że dysproporcja miedzy tymi wcześniej kupionymi a dokupionymi (większymi) się nie wyrównuje, a powiększa.
Pytam się o paliki, bo swoim wyciągnęłam po roku a przy dużym wietrze je niemal powyrywało, powyginały się okrutnie. Wtedy uszkadzają sie najdrobniejsze ale najcenniejsze korzonki, ktore pobierają wodę . Dlatego palikowanie jest niezbędne, Brzozy w tym roku dobrze sie juz ukorzeniły i rusza porzadnie. Wbrew pozorom one sporo wody do wzrotu potrzebuja.
Kasiu, ale nie chodzi o tyczki, które służą pionizacji pnia. Chodzi o paliki, które trzymają cała bryłę korzeniową tak, by się nie ruszała i nie zrywała młodych korzonków. Ja widzę ogromną różnicę od momentu dołożenia palików zewnętrznych.