Uważaj na siebie! Skąpana w słońcu przez chwilkę nie musisz być. Masz być zdrowa, jak kwiaty w Twoim ogrodzie. Najgorsze masz za sobą. I tego się trzymajmy . Same dobre myśli wysyłam.

Dobrze, że ku lepszemu idzie Jutro będzie znowu lepiej

Powiedz mi coś więcej o Chriście. Moje sadziłam niedawno, to bidulki jeszcze...sporo mi się zagęszczą w przyszłym roku? I jak długo kwitną? I obcinać po kwitnieniu? Zakwitną jeszcze raz? Sporo tych pytań...

Jestem Ci wdzięczna, że mnie namówiłaś na inny kolor niż różowo-fioletowo-niebieski. Moje Hot Papaya są niesamowite!!! Jestem zachwycona nimi

Kindzia napisał(a)

Dobrze, że ku lepszemu idzie Jutro będzie znowu lepiej

Powiedz mi coś więcej o Chriście. Moje sadziłam niedawno, to bidulki jeszcze...sporo mi się zagęszczą w przyszłym roku? I jak długo kwitną? I obcinać po kwitnieniu? Zakwitną jeszcze raz? Sporo tych pytań...

Jestem Ci wdzięczna, że mnie namówiłaś na inny kolor niż różowo-fioletowo-niebieski. Moje Hot Papaya są niesamowite!!! Jestem zachwycona nimi

Idzie, idzie , tylko że bardzo małymi kroczkami.

Jeżeli ten przetacznik jest taki marny to ja bym nie pozwoliła mu w tym roku kwitnąć. niech się ukorzenia i rozgałęzia. Myślę, że w przyszłym roku zmężnieje. Mój kwitł do samej jesieni bo mu sukcesywnie wycinałam przekwitłe kwiatostany a on zaraz wytwarzał nowe.

Kasiu, jeżówka Hot Papaja pasuje do Ciebie, obie jesteście takie energetyzujące

Siedzę w domu i cierpię a działka żyje swoim życiem.

Aloha wiosną przesadzona dobrze sobie radzi




Pierwszy kwiat Giardiny





Deszcz pada a kwiatki kwitną

I to jak kwitną! deszcz im wcale nie przeszkadza

ewsyg napisał(a)

to great star, prawda ? chcialam taka ale akurat nie bylo...

Kwiaty szybko wrócą Ci zdrowie, nie ma lepszej terapii niż ogrodowa...ja już prawie zapominam o wizycie w szpitalu i Ty zapomnisz, wspieram Cię wirtualnie bardzo mocno i wysyłam pozytywne fluidy

Ogrodem się zachwycam, moją Hot Papaję przygłuszyło, chyba nie dała rady, róże i liliowce ach

Plewię i plewię, miałam gości i mój mordor podziwiali, więc się nie przejmuj damy radę
Ściskam Cię mocno

Ewa, życzę z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia.

Masz piękne liliowce. Krople deszczu dodały im większego uroku

Ewuś, masz piękne róże, (kilka wpadło mi w oko), jeżówki i widzę podobną jak u mnie miłość do liliowców. Ogród nie zająć, poczeka, a Ty wracaj spokojnie do zdrowia. Ściskam ;*