Piękną masz wiosnę, pozdrawiam

GorAna, Aniu, nie wyobrażam sobie wiosny bez tulipanów. Na zdjęciach ta róża wygląda obiecująco.

iwonadm, Iwonko, właśnie potrzebuję wyższej i tam pójdzie Augusta. Zastanawiałam się nad Elfe bo ma niezbyt dobre opinie, raczej jest trudna. Podobnież potrzebuje czasu żeby się rozkręcić i lubi przemarzać. No cóż będzie pod specjalnym nadzorem.

ania1110d, Aniu, ja tu przy domu mam pnącą Rosarium Uetersen i dobrze sobie radzi pomimo złych warunków słonecznych. Słońce ma tylko pare godzin z rana a jak kwitnie to ma moc kwiatów. O dziwo nie wymarzła w tą zimę a nie była niczym zabezpieczona. Ma duże kwiaty, ale nie pachną.

ryska, Renatko, bardzo dziękuję za miłe słowa.

Przygotowałam się do dziejszych przymrozków. Okryłam truskawki i poziomki, które maja dużo kwiatów. To samo borówki amerykańskie. Podczas niespodziewanego ataku zimy przemarzły mi czerwone i czarne porzeczki. Została się żółta późna i też ją okryłam. Zrobiłam z kory kopczyki jeżówkom a róże dostały doniczki. Jak dobrze, że nie przeznaczyłam je na plastiki. Teraz na pewno je zachowam. Bardzo się przydały. Róże i jeżówki to podstawa mojego ogrodu, więc o nie zadbałam najbardziej.
Zebrałam też smardze i dzisiaj przyrządziłam na obiad. Smardze nadziewane mielonym mięsem w sosiku bardzo wszystkim smakowały.



Częstujcie się do woli, są bardzo smaczne



I moje doniczkowo, miałam co robić

Dla takich widoków warto się potrudzić

Ewo, smardze wyglądają smakowicie, poproszę o przepis. O Bonikach odpisałam u mnie, fajne różane zakupy poczyniłaś, a tulipany masz bardzo ładne, u mnie te dwu-trzy-letnie jakoś się straciły, niewiele zostało...

Ps Co to za magnolia, która dopiero teraz pokazuje pąki?

Mniam ja nie okrywam wierzę, że dadzą radę
Moja Elfe

Ewunia dziękuje na pewno skorzystam z Twojej dobrej rady.

AgnieszkaW, Agnieszko, smardze przyrządziłam tak;
Zmieliłam filet z kurczaka + bułka tarta + jajko i przyprawy sól i pieprz. Tym nadziałam dobrze umyte i wysuszone smardze. Ogonki sa niejadalne bo twarde i gumowe. Włożyłam do garnka, zalałam śmietanką 30%, dodałam czosnek przeciśnięty przez praskę, posoliłam i tak je ugotowałam. Pod koniec dodałam koperek i zawiesinę z mąki. Wszystkim bardzo smakowały. W tamtym roku robiłam smażone z jajkami, ale lepiej smakowały mi w tegorocznej potrawie.
Ta magnolia to Yellow Bird. U mnie magnolie raczej źle rosną. Miałam 7 i zostały mi 4, które już mnie denerwują. Tylko ta żółta kwitnie, inne przemarzają. Jak tak dalej będzie to wymienię je na rajskie jabłonie, przynajmniej ptaki będą miały pożywienie.

smardzy nigdy nie jadłam apetytu mi narobiłaś

Róże piękne tęsknie już za nimi. Masz może róże Boscobel ?

Śliczne róże

Następne róże...Ewcia

Ja przesadziłam spod huśtawki Williama Morrisa, jednak za niski tam był i teraz szukam Laguny po szkółkach. Jednej przecież wysyłkowo nie będę kupować, to ostateczność jest.