Leje znowu i chyba w weekend podobnie, nici z planow ogrodowych, ale ide ogladac olbrzymi ogrod w mojej gminie i wlasciciel chce mojej pomocy w jego urzadzaniu, czeka mnie ciekawe spotkanie, rozmowy, bo to osoba z takimi problemami zdrowotnymi, jak ja i ma jakies newsy dla mnie, rady i pomoc, wiec ja ogrodowo się rewanzuje
Udanego weekendu na giełdzie.

Pazurowo jestem we fioletach. 2 tygodnie temu machnełam strazacką czerwien, która zaklinałam wiosnę. Zaklęcia nic nie dały U mnie nadal -3 potrafi być. Syczę ze złości o poranku

Madżenko jeśli masz gdzieś zdjęcia tej ogromnej rozplenicy to ja ładnie proszę - wstaw

A moje pazurki jeżynowe...

Madżenko fajna informacja o ID. Cieszę się, że przycięłam

Madżenko czy Ty uważasz, że hortensje posadzone w ubiegłym roku Limka i Bobo należy krótko ciąć?

ja to juz teraz nie wiem kiedy ten oprysk zrobie , ciagle leje w sobote pogode zapowiadaja paskudna.


miłego dnia najlepiej bezdeszczowego

MirellaB napisał(a)

Madżenko fajna informacja o ID. Cieszę się, że przycięłam

Madżenko czy Ty uważasz, że hortensje posadzone w ubiegłym roku Limka i Bobo należy krótko ciąć?

Koniecznie i wycinać słabe i cienkie.

Kindzia napisał(a)

A moje pazurki jeżynowe...

A moje czarne

Basilikum napisał(a)

a ja nie rozumiem co znaczy "zostac lezec" i "mech dostalam kupic" tez nie rozumiem. No bo jak dostalam to kupowac nie musze hmm

A to jest akurat znane "liegen bleiben", "gekauft bekommen". Ma to śląski i niemiecki, i czeski.

Trawy miałam jutro ciąć i iglaki przesadzać, ale lipa z powodu deszczu chyba będzie. No trudno.
Czytałam już jakiś czas temu w sezonowej pogodzie, że wiosnna ma długo być deszczowa, wręcz depresyjna, ale jakoś mi nie pasowało to do wiosny. Teraz już pasuje.
Próbuję z optymizmem czekać na poprawę, bo już bliżej niż dalej.

Czy ja już pisałam, że donice i słój mnie zachwycił