Ha, ha, ha już widzę te tysiące ziemniaczance ogrodów wokół nas
Ja też lubię taką normalną wiosnę a nie od razu lato po zimie. Lubię chodzić w lekkim płaszczu i tzw.połówkach a nie od razu w sandałach i krótkim rękawku i cieszy mnie że choćby forsycje czy inne wiosenne drzewa długo kwitną ale na litość boską niechby było choć o 5 stopni cieplej....przy takich zimnych pogodach nie mam motywacji do pracy w ogrodzie.
Tym bardziej podziwiam twoje działania i przesadzanie.
Liczę na to że w wydłużony wekend będzie ciut cieplej i popracuje więcej ogrodowo.
Buziaki Marzenko!