nie ...dla mnie muszę być daleko od siebie ciekawa jestem co Marzenka napisze...przypomniałam sobie zeszłoroczna klasyfikacje kolorów ...nawet nie umiem tych kategorii powtórzyć
Piękna i jaka zdrowa. Moje niemal wszystkie już poplamione.
Natomiast Munstead Wood nie jest taki spektakularny jak twój i chyba pierwszy zaczął chorować.
A ja głupi mam kosiarkę żyłkową, a kanty sekatorem wycinam, na kolanach... Choć u mnie na obrzeża rośliny się pchają niemiłosiernie, ręczne przycinanie bezpieczniejsze
jak M pokazałam zdjęcia to od razu mówił że to podkaszarka zwykła.mać jest ok.mamy ich kosę spalinowa i nasze pole zanim zaczęło mieć aspiracje bycia ogrodem skosula wielokrotnie a wiesz że mało tego nie mamy.slenona tnie tylko trawę tak? Korzeni nie tyka?
Jolu zalet jst kilka:
- moze to robić M, bo przeciez zadeklarował, ze jego jest trawnik! to chyba największa zaleta dla mnie
- wykonuje sie to zdecydowanie szybciej niz szpadlem do kancikowania lub nozycami
- mysle ze żyłka na tyle głeboko podcina korzenie trawy, ze efekt będzie min dwa -trzy tygodnie