Hi hi lubimy wszyscy robić zakupy



na rosliny zawsze sobie mozna popatrzeć !
Zdolny Sląsk czuje sie zaproszony do Kapiasów, będe musiała znów popsuć auto coby 5 szt ogrodowiczanek zapakowac do zastępczego auta z duuuużym bagażnikiem. M juz sie chyba na wyjazd nie zakwalifikuje , bo jakos emocjonalnie był po weekendzie zmęczony

Przynajmniej wybił sobie z głowy harem
Zakupy na razie nie posadzone, coż poradze, ze gdy wróce z pracy i zjem to już ciemno.... Zdazyłam na siłę wsadzić szałwię Finkową. Na Kyoto zabrakło czasu bo musze wykopac kostrzewe..... Ale chyba zmieni mi sie koncepcja i po calosci pójdzie morowi variegata, bo ma juz doś tego misz masz na rózance. Za duzo gatunków, niech bedzie monotonne ale jednorodnie. Gdzies wymysle miejsce dla nowego carexa. Moze w piątek uda mi sie wziać urlop to poszaleje ogrodowo, musze przeciez cebule zacząć sadzic coby do grudnia zdązyć... Nie mam duzo, jakies kilkaset sztuk, ale za to czasu brak w weekendy.