hihihi dobre

Marzenka?
1.czy na tej rabacie z rodgesją i carexem montana masz cien ze tak ładnie
Ci to przyrasta czy wystarczająco mokro że w słóncu sobie radzą?
2. Kostki bukszpanowe ciełas od poczatku tylko po obrysie czy od wewnatrz ( tak jakby przeciąc kostkę) też żeby lepiej się zagęszczało?
3. Pieknie !!!!

Przepięknie, masz ogród jak dla mnie idealny. Uporządkowanie połączone z fantazją. Co, ja chciałam, a juz wiem, dasz namiar na róże z Anglii? Będę zamawiała na jesień. Potrzebuję MW i co według Ciebie jest jeszcze w czerwien, która wpada w fiolet?Nie w czerwień broń bożeeeee

Nieustająco wprawiasz w zachwyt, przycięte bukszpany uspokajają Twój jakże przepiękny busz.

No dobra...wróciłam... i zamówiłabym te róże, ale dalej nie umiem się zdecydować.


Żon obstawia Othello (bo najtańsze...hehe)

Marzenko, no ja normalnie nie mam słów. Sekundę mnie nie było, a tu tyle stron do nadrobienia! Widać, że sezon w pełni.
Róże wymiatają wszystko, brak słów. Pięknie. Buksiki, jakie idealne mają kształty, ja tak nie umiem

A ja z uporem maniaka wypatruję gdzie ty masz tego perukowca

Madzen, czytałam że cięłaś buksy. Sadzonkujesz ucięte? nie masz gdzie, pewnie?
Ja planuję (celem ogrodzenia warzywnika buksowym żywopłocikiem), ale wydaje mi się że poczekam jeszcze ze 2 tyg, żeby bardziej zdrewniały te młode przyrosty?

pozdrawiam i cofam się oglądać cuda

Ja właśnie te cuda pooglądałam, narzekasz na kolor Burgundy, tym bardziej jestem jej ciekawa, to właśnie taka słabsza sadzonka ale jeszcze chwilka i kwiatek będzie.
Ostrzegam przed eletą, po jednym sezonie podwoi swoją wysokość.
A czy lubisz kocimiętkę?
I dziękuję pięknie za informację.