Ja wiosna, do momentu nastapienia upalow mulczuje- ale trzeba kosic co 3 dni, wtedy nie widac zupelnie skoszonej trawy. Po paru godzinach tez sie nic nie przykleja do butow. A dzdzownice maja co jesc, rzadziej trzeba nawozic i powtaje humus. W czasie upalow dzdzownice nie sa aktywne przy powierzchni,wtedy nie mulczuje, by sie filc nie zrobil. Razdo roku napowietrzam. W pozostalym okresie robie kompost z trawy- wysypuje na trawnik suche liscie z zeszlego roku i zbieram do kosza w czasie koszenia.Trawa swietnie miesza sie z liscmi i super tak kompostuje. Dodaje maczki bazaltowej, wegla, czasem obierki i troche nawozu konskiego i do kompostownika. Jak sie przestaje nagrzewac, daje dzdzownice kalifornijskie. Ale mozesz tez sama trawe z liscmi wrzucac. Tylko trzeba sobie jesienia w workach lisci nazbierac

Albo mieszac z wiorami, galazkami, obierkami.Nigdy caly kosz do kompostownika, bo zbije sie i jeszcze taka zbita trawe znajdziesz po roku.
Moj trawnik na mulczowanie nie narzeka. Tylko wazne, by nie mulczowac pierwszym koszeniem, jezeli ma sie jakies chwasty, ktore wypuscily juz nasiona.