Wreszcie mogę Cię przywitać we własnym wątku Matko Chrzestna
Koniecznie musicie nas odwiedzić, zapraszamy serdecznie, buziole dla Was

Anusia napisał(a)

Ok. będą dwa koty hi hi, najwyżej chałupę mi rozniosą

o jak się cieszę, że taka męska decyzja, gratuluję. Ja też uważam, że jak brać to dwa razem. My wzięliśmy rodzeństwo i wyszło nam to na zdrowie. Kotki się lubią, dbają o siebie wzajemnie, ale potrafią też się pobićjest wesoło. My mieliśmy trzy kotki do niedawna. Niestety w zeszłym tygodniu nasz ulubiony kocur zginął. Nie wiemy czy go ktoś potrącił czy co się stało. Mąż znalazł go pod naszym płotem nieżywego. Bardzo to przeżyliśmy W domu jakoś pusto, mimo, że mamy jeszcze dwa i pewnie w przyszłości przygarniemy jakiegoś sierściuszka, bo uwielbiamy koty i nie wyobrażamy sobie życia bez nich.
...ale koniec smutasów, bierz od razu dwa...

Nigdy nie myślałam, że dobrze mieć dwa koty. Ale moje koty zawsze chowały się od małego z psiakami, więc zawsze kot miał za towarzysza psa. I zawsze właził mu na głowę. Kiedyś nawet sobie zrobił zabawę, że wlazł na drzewo i skakał na psiaka. Oba zwierzaki były młode, fajnie się bawiły. Ale kotek zginął śmiercią tragiczną i już więcej nie chciałam kota. Jest teraz tylko sunia Tola.

Anusia napisał(a)

Ok. będą dwa koty hi hi, najwyżej chałupę mi rozniosą

Tylko sprawdź czy aby na pewno nikt nie jest uczulony, bo u mnie z tego powodu kot absolutnie nie wchodzi w grę, więc na jesieni myszy sama musze łapać

Tu masz linka
https://www.youtube.com/watch?v=zE7DcJn_Lt0

Uwielbiam tego faceta i jego metamorfozy ogrodowe. Są genialne. Program można też obejrzeć na kanale Domo+.

Z kotami tak jest, że chodzą własnymi drogami. W domu rodzinnym w dzieciństwie mieliśmy kota który był cały biały. Wyróżniał się czarną plamką na głowie więc nazwaliśmy go Kropkiem. Kropek był bardzo leniwy, po siedmiu latach rozrósł się do monstrualnych rozmiarów. Z braku kondycji poruszał się powoli i niestety, któregoś dnia nie zdążył i wpadł pod koła nadjeżdzającego auta.
Zgodzę się z Iwoną, że kot potrafi zdominować inne zwierzę. Takim kotem był Mruczek, który zastąpił Kropka.

andziurex napisał(a)

Tylko sprawdź czy aby na pewno nikt nie jest uczulony, bo u mnie z tego powodu kot absolutnie nie wchodzi w grę, więc na jesieni myszy sama musze łapać

Tu masz linka
https://www.youtube.com/watch?v=zE7DcJn_Lt0

Dziękuję Aniu za linka, filmik obejrzałam. Super metamorfoza ogrodu.
Całe szczęście, że nie jestem uczulona, tak jak napisałam wyżej w dzieciństwie miałam kontakt z kotami.

Warmia napisał(a)

Uwielbiam tego faceta i jego metamorfozy ogrodowe. Są genialne. Program można też obejrzeć na kanale Domo+.

Super, sprawdzę czy mam ten kanał u siebie, gość naprawdę świetnie prowadzi program.

W zeszłym roku mąż zrobił pergolę. Posadziłam jeżówkę, turki i wyszedł mi taki folk

Ja nie mam Domo, ale na youtube jest sporo odcinków z tym że angielski trzeba podrasować Moc inspiracji można znaleźć. Akurat ta metamorfoza mnie powaliła, to miejsce z 3 kulami wymiata po prostu jak dla mnie.