Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek warzywny na balkonie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek warzywny na balkonie

Anda 19:24, 13 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33375
frezja napisał(a)

Ewa, czy ten skład może być? jedyny, jaki znalazłam z niską zawartością tych składników.
I jeszcze ten, tytułowany jako organiczno mineralny o takim składzie :


Wzielabym ten drugi, ale tylko wiosna, czyli w kwietniu, ze wzgledu na te 100 dni dzialania. W czerwcu wzielabym juz inny (nawoz PK, czyli fosfor i potas), albo zmniejszyla polecana dawke, zeby roza od sierpnia zaczela przechodzic w faze spoczynku.
Nawozy dlugo dzialajace wymagaja stalej wilgoci, zeby mogly "wypuszczac" z siebie te nawozy. Trzeba uwazac, zeby rosliny nie przelac

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
frezja 20:27, 13 mar 2019


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Dzięki Ewo
____________________
Ewa - Ogrodowy song
oliwka 21:16, 13 mar 2019


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Anda napisał(a)


Wiesz co, ja swoim różom w donicach aplikuje nawożenie organiczno-mineralne, a nie samo organiczne. W donicy jest o wiele mniej mikroorganizmów niż w glebie ogrodowej. Zanim te organizmy przerobią nawóz organiczny, to potrwa.

Tak więc myślę, że mogłabyś zastosować jakiś mineralny nawóz dedykowany dla róż. Stosunek NPK (azotu, fosforu i potasu) powinien być mniej więcej 7-7-5, ewentualnie może być 7-7-10, czyli trochę więcej potasu. Zbyt dużo azotu powoduje przenawożenie i osłabienie róży.

Nie mogę Ci niestety polecić mojego nawozu, bo w PL go nie ma

Ewa to ja jeszcze z pytaniem. Powiedz mi czy jak już przytnę te róże i ona się rozrośnie to na drugi rok też ja ciąć tak nisko? To głupie pytanie ale ile taka róża powinna mieć pędów żeby ładnie wyglądała i żeby następnym razem jej tak mocno nie przycinać.

I jeszcze jedno, gdzieś czytałam że róży pnących się nie przycina. Chyba u ciebie widziałam info, że trzeba na początku ja prowadzić w poziomie potem przycinać słabe pędy. U mnie new dawn rośnie już chyba 5 sezon i w ubiegłym roku zakwitła tylko raz, zastanawiam się dlaczego? Była stałe nawadniana, jest dosyć gesta rośnie w miejscu osłoniętym od wiatru... Może faktycznie wzmocnię ja nawozem mineralnym. W ubiegłym roku tego nie zrobiłam bo w nogach rosły truskawki.
I kolejne pytanie o róże na pniu: czy mogę ją przyciac w tym roku i czy też powinnam uważać żeby nie krzyżowały się pędy? A może lepiej jej nie przycinać bo ta korona naprawdę nie jest powalająca...
Z zabiegów dodatkowych zamierzam róże opryskać moslilanem na początku maja w połowie i na początku czerwca. Tak mi doradzili w rosarium i rzeczywiście cały sezon róże miały ładne liście i prawie w ogóle nie było mszycy.
Z nawozów mam taki z NPK 27+15+12%
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5302-ogrodek-warzywny-na-balkonie, wątek ogrodowy zamknięty http://www.ogrodowisko.pl/watek/5701-ogrod-oliwkowy
Anda 22:05, 13 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33375
oliwka napisał(a)

Ewa to ja jeszcze z pytaniem. Powiedz mi czy jak już przytnę te róże i ona się rozrośnie to na drugi rok też ja ciąć tak nisko? To głupie pytanie ale ile taka róża powinna mieć pędów żeby ładnie wyglądała i żeby następnym razem jej tak mocno nie przycinać.

I jeszcze jedno, gdzieś czytałam że róży pnących się nie przycina. Chyba u ciebie widziałam info, że trzeba na początku ja prowadzić w poziomie potem przycinać słabe pędy. U mnie new dawn rośnie już chyba 5 sezon i w ubiegłym roku zakwitła tylko raz, zastanawiam się dlaczego? Była stałe nawadniana, jest dosyć gesta rośnie w miejscu osłoniętym od wiatru... Może faktycznie wzmocnię ja nawozem mineralnym. W ubiegłym roku tego nie zrobiłam bo w nogach rosły truskawki.
I kolejne pytanie o róże na pniu: czy mogę ją przyciac w tym roku i czy też powinnam uważać żeby nie krzyżowały się pędy? A może lepiej jej nie przycinać bo ta korona naprawdę nie jest powalająca...
Z zabiegów dodatkowych zamierzam róże opryskać moslilanem na początku maja w połowie i na początku czerwca. Tak mi doradzili w rosarium i rzeczywiście cały sezon róże miały ładne liście i prawie w ogóle nie było mszycy.
Z nawozów mam taki z NPK 27+15+12%


Acetamiprid (Mospilan) nie jest dopuszczony do użytku przez ogrodników hobbystów. Co oni wam w tej PL za trucizny sprzedają? Tylko rolnicy mogą tego używać i to bardzo uważając na to, zeby nie wejść w kontakt z tą substancją i jej broń boże nie wdychnąć przypadkiem.

Możesz pokazać te róże o których piszesz?
Zawsze wycinamy krzyżujące się pędy, żeby się nawzajem nie uszkadzały. Rany to otwarte drzwi dla chorób wszelakich.

Ten nawóz który masz ma o wiele za dużo wszystkiego, a najbardziej azotu. Po takim rośliny są przenawozone i łatwiej padają ofiarą szkodników i chorób.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
oliwka 11:06, 14 mar 2019


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Anda napisał(a)


Acetamiprid (Mospilan) nie jest dopuszczony do użytku przez ogrodników hobbystów. Co oni wam w tej PL za trucizny sprzedają? Tylko rolnicy mogą tego używać i to bardzo uważając na to, zeby nie wejść w kontakt z tą substancją i jej broń boże nie wdychnąć przypadkiem.

Możesz pokazać te róże o których piszesz?
Zawsze wycinamy krzyżujące się pędy, żeby się nawzajem nie uszkadzały. Rany to otwarte drzwi dla chorób wszelakich.

Ten nawóz który masz ma o wiele za dużo wszystkiego, a najbardziej azotu. Po takim rośliny są przenawozone i łatwiej padają ofiarą szkodników i chorób.


Mospilan polecił mi pan z renomowanej szkołki różanej, nawoz do róż kupiłam w centrum ogrodniczym - wydawałoby się, że to dobre źródła dla osób nieznających się, szukających porady.
Ewa moje róże są na str 47, na samym dole.
Oczywiście już więcej nie użyję tych preparatów i zastosuję się do twoich porad.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5302-ogrodek-warzywny-na-balkonie, wątek ogrodowy zamknięty http://www.ogrodowisko.pl/watek/5701-ogrod-oliwkowy
Anda 11:38, 14 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33375
oliwka napisał(a)


Mospilan polecił mi pan z renomowanej szkołki różanej, nawoz do róż kupiłam w centrum ogrodniczym - wydawałoby się, że to dobre źródła dla osób nieznających się, szukających porady.
Ewa moje róże są na str 47, na samym dole.
Oczywiście już więcej nie użyję tych preparatów i zastosuję się do twoich porad.


Wiesz, ten polecony środek działa dobrze, tylko jest szkodliwy dla zdrowia. Czy ten pan zalecił Ci chociażby założenie rękawiczek i ostrożność przy kontakcie z tym środkiem? I co zrobić z resztkami, bo do kanalizacji ani do rzeki wylewać tego nie można. Wiem, że w PL nie prowadzi się szkoleń dla personelu sprzedawającego środki ochrony roślin. Wychodzi też na to, że ogrodnikom hobbystom sprzedawane jest wszystko jak leci.

Chciałabym zobaczyć fotki tych róż teraz, w gołym stanie, jeśli można

Ewa Frezja znalazła jakiś fajny nawóz chyba


____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
oliwka 11:45, 14 mar 2019


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Anda napisał(a)


Wiesz, ten polecony środek działa dobrze, tylko jest szkodliwy dla zdrowia. Czy ten pan zalecił Ci chociażby założenie rękawiczek i ostrożność przy kontakcie z tym środkiem? I co zrobić z resztkami, bo do kanalizacji ani do rzeki wylewać tego nie można. Wiem, że w PL nie prowadzi się szkoleń dla personelu sprzedawającego środki ochrony roślin. Wychodzi też na to, że ogrodnikom hobbystom sprzedawane jest wszystko jak leci.

Chciałabym zobaczyć fotki tych róż teraz, w gołym stanie, jeśli można

Ewa Frezja znalazła jakiś fajny nawóz chyba


Nawet jeśli pan by nie zalecił, zawsze się przebieram i zakładam rękawiczki. Nigdy nie wylewam resztek do kanalizacji, mam mały spryskiwacz i staram się zrobić tylko niezbędna ilość jak cos zostaje to psikam po roślinach na działce.
Nie zdążyłam napisac do Ewy Frezji na priva, dziś to zrobię.
Po pracy zrobie też zdjęcia róż. Muszę je rozbroić z agrowłokniny, bo na zime je okrywam. Zastanawiam się czy już można je rozebrać na stałe z ubranek czy zaczekać do końca marca.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5302-ogrodek-warzywny-na-balkonie, wątek ogrodowy zamknięty http://www.ogrodowisko.pl/watek/5701-ogrod-oliwkowy
frezja 13:05, 14 mar 2019


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Anda napisał(a)


Wiesz, ten polecony środek działa dobrze, tylko jest szkodliwy dla zdrowia. Czy ten pan zalecił Ci chociażby założenie rękawiczek i ostrożność przy kontakcie z tym środkiem? I co zrobić z resztkami, bo do kanalizacji ani do rzeki wylewać tego nie można. Wiem, że w PL nie prowadzi się szkoleń dla personelu sprzedawającego środki ochrony roślin. Wychodzi też na to, że ogrodnikom hobbystom sprzedawane jest wszystko jak leci.

Chciałabym zobaczyć fotki tych róż teraz, w gołym stanie, jeśli można

Ewa Frezja znalazła jakiś fajny nawóz chyba


Jak coś...to mam w zanadrzu Jak się cieszę, że piszesz Ewa o tej szkodliwości stosowania tych środków ochrony roślin i zachęcasz do włączenia myślenia w tym temacie. U nas to jeszcze reklamują np.p.Dowbor roundap..to jest problem na dużą skalę.
Kasiu, Ty masz obok warzywa...noooo
____________________
Ewa - Ogrodowy song
oliwka 13:35, 14 mar 2019


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Hej Ewa tak mam warzywa, ale przestawiam donice z warzywami w trakcie pryskania w odległe miejsce. W ub roku nawet nie jadłam truskawek z donicy z rożą bo nic tam nie było, może jedna.
Ewcia napiszesz mi na priva nazwy tych nawozów?

Jestem przeciwna środkom chemicznym, jednak zmylił mnie ten człowiek w szkółce. Od poczatku walczę z opuchlakami i nic na nie nie dziala, nawet nicienie. To trochę była desperacja. Nawet zrezygnowałam z większości warzyw na balkonie. Posiałam tylko na wiosnę rzodkiewkę, cebulę a potem pomidory w osobnych donicach.
Niestety opuchlaki zostały i w tym roku chyba znowu będę musiała wymienić całą ziemię, albo posadzę w osobnym pjemniku rochodniki, przeznaczone na pożarcie robalom.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5302-ogrodek-warzywny-na-balkonie, wątek ogrodowy zamknięty http://www.ogrodowisko.pl/watek/5701-ogrod-oliwkowy
Anda 13:43, 14 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33375
frezja napisał(a)
Jak coś...to mam w zanadrzu Jak się cieszę, że piszesz Ewa o tej szkodliwości stosowania tych środków ochrony roślin i zachęcasz do włączenia myślenia w tym temacie. U nas to jeszcze reklamują np.p.Dowbor roundap..to jest problem na dużą skalę.
Kasiu, Ty masz obok warzywa...noooo


U nas przestraszyli się wreszcie skutków i coś się zaczęło dziać w tym temacie.
Jestem bardzo za ekologią w ogrodzie i cieszę się, że Ty również Wiadomo, czasem chemia się przydaje, ale w większości przypadków jest niepotrzebna i niestety nawet nieskuteczna.
Najbardziej się dziwię, że nie ma w PL przepisów dotyczących sprzedaży tych środków, że może je sprzedawać każdy, bez żadnej znajomości tematu.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies