Odwaliłam numer roku , szykowałam "trumienkę" , córce kazałam wyrzucić na kompost zwiędłe ziemniaki, mała chyba źle zrozumiała i wrzuciła do trumienki. Nieświadomy tego M zasypał to ziemią . Szast prast i zasiałam marchew. Ziemniaki zaczęły wychodzić i teraz mam kilka krzaczków w trumience .
Chyba masz rację, obejrzałam koleżkę dokładnie i skonsultowałam z "wujkiem google" bardzo podobny do wyników z grafiki. Bez twojej podpowiedzi nigdy bym nie rozszyfrowała.
Byłam w odwiedzinach u Ciebie w ogrodzie duża fajna przestrzeń, widać że lubisz swój zielony zakątek i chyba wcale nie jest do takiego wielkiego remontu