No wiem że prom, to już jednak nie to samo - ale bryzę czuć. Jak mi tęskno. No cóż kiedyś trzeba pałeczkę przekazać, córcia już bakcyla złapała. U nas niestety tatuś nie morski szczur
No dobra - po pracy sobie kwiatki powsadzam, kurde ju za długo czekają. Dzięki Asiu za te morskie fotki
Starsza 13, maczka zaliczyła mają 7lat, w zeszłym pływała w składzie na omedze ale deska jej się bardzo podoba i za trzy tygodnie jedzie na obóz żaglowy. No niestety koszta są okropne. Na miesięczny czarter mnie jeszcze nie stać. Może kiedyś mam inne priorytety - takie bardziej zielone
W przyszłym roku chcemy na rodzinny spływ kajakiem
omega my kiedys tez.
Ale.deska to jednak chyba tansza niz wlasna zaglowka.no chyba ze jakas klubowa.
Moj M biznesowych umiejetnosci nauczyl sie szukajac sponsorow na nasze zeglowanie przed laty
Haha czyli swiezakiwm nie byłaś no tak Ty z Mazur. ja chyba tez nie bylam
Mi zawsze podobalo sie ze to meski swiat.i jajakos lepiej mi sie zawsze z facetami bylo zrozumiec
Zjarana bylam nie raz.no chyba ze tak wialo ze trzeba bylo "wypadnietych" załogantow z wody wyciagac
Mieliśmy swoją omegę to świeżakiem raczej nie byłam
Tzn kiedyś był ten pierwszy raz, ale nie pamiętam kiedy
Żadnych swoich wodnych pierwszych razów nie pamiętam....więc musiało to być daaaawno