widziszba mi sie wydaje ze to takie wszystko oczywiste.ale sie nameczylismy z tym korytem by stalo prawie na ziemi,choc tak na prawde stoi na betonowych bloczkach i by rownoczesnie bylo wypoziomowane.
Nie myslalambze sama jestem w stanie dzwigmac 400 kg na czterometrowej belce ale bez eMa i jego sily i pomyslow by sie nic nie udalo.choc nerwa już tez mial
dziekuje.teraz ro juz sie zawstydzilam.
Z zimowaniem zobaczymy.moze przykryje je choc stroiszem.. ale scianki maja z 7 cm grubosci wiec nie powinno byc zle.poza tym rojniki twarde sa.
fajnie wygląda jednak jako posiadaczka koryta w wersji wymurowanej donicy...zapytam...czy rojnikom nie będzie za wilgotno np. przy wiosennych deszczach jak w tej dnicy beziec dłuuugo bardzo mokro? bo one może nie wrażliwe na moookre podłoże?