No kogo jak kogo, ale Ciebie to chyba nikt o brak rozgarnięcia by nie posądzał

Modzisz już coś świątecznie?

Piszesz że nie wiadomo o co z tymi poziomami chodzi? To się tłumaczy. My pojętne jesteśmy - zrozumiemy Wiesz, jak mnie ktoś w realu odwiedza to też mam potrzebę uzasadniania każdej rzeczy typu "to jest tak specjalnie bo potem... " i w tym miejscu roztaczam swą wizję Czasem mi nawet głupio ale już się przyzwyczaiłam Inni chyba też

Też tyram. Od piątku. Dzisiaj przeszczęśliwa bo teren przygotowany i zaczęłam trawy sadzić a mój małżonek przyjeżdża i rzuca "to będzie tu rosło? Po to się tak napracowałaś?" Normalnie morale o stówę w dół
Czasem bym nawet chciała pożyczyć z forum jakiegoś ema mniej kwestionującego, takiego bardziej wykonującego

Nie chwaliłam jeszcze obrazków mchowych

Ja Cię kobieto na prawdę podziwiam wiem jakie układanie krawężników jest przyjemne... na pewno nie dałbym temu zajęciu wysokiej pozycji co do atrakcyjności w porównaniu do innych prac ogrodowych chociaż lepsze to niż murowanie murków z kostki granitowej, tyle że materiał lżejszy.

Asia tyś moim natchnieniem ! Podziwiam Cię!

wiesz ja już nie tłumacze.nie chce mi się odkąd uskyszalam: a tam jakieś grządki warzywne masz...(o polu kominkowym,no dobra poletku). Bo to nie dość że musisz tłumaczyć rośliny to jeszcze wizję...
Mój M dziś mi dostarczał ciepłych i wyskokowych napój co by mi się prościej układało później dzielnie zabetonowal zużywając prawie 300 kg betonu.narzekać nie mam zamiaru.
A za obrazy dziękuję

Gorzej jak kto zapyta

Aaaaa, to przez te napoje różnice poziomów, czaję