Te krecie rękawice też mam- Karolina popcorn dla mnie zamówiła Tylko nie wiem jeszcze czy się dobrze ryje bo nie miałam czasu testować. Przypomniało mi się o nich dopiero jak zobaczyłam czarne pazury Tylko to duże jest i na moją małą dłoń raczej nie będzie wygodne Ale, poryję to się wypowiem
Podzieliłam i posadziłam dzisiaj 91 trawek i myślę przylezę i się pochwalę, a ty jak zwykle zrobiłaś więcej Poddaję się, przed świętami nie wyrabiam się. Natomiast podzielam sympatię do sadzenia w deszczu. Nigdy mi nie przeszkadzał, a wręcz dla roślin to dużo lepiej. Jedyne czego nie trawię przy pracy w ogrodzie to skwar i silny wiatr. Może padać, może być ziąb, a nawet mróz, ale wiatru nie zdzierżę- boli mnie głowa o zatoki, włosy spod czapki zawsze na oczy wywieje... Brrr, nie lubię
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Dlatego włosy mam takie krótkie ja akurat dla rownowagi wiatr bardzo lubie. Jak to nawigatorka upał wiadomo niewskazany do pracy. A jakie trawki pochwał sie lepiej.
Też czasami myślę że może by tak ściąć, ale ja generalnie lubię moje kłaki Poza tym, z nimi mi cieplej
Sadziłam trzcinnika (a jakże ) i turzycę krótkokłosą. Miała być pagórkowa, ale nie znalazła się w odpowiedniej cenie to użyłam to co miałam- zero złotych - to lubię najbardziej KF też mam do dzielenia, ale ja to co najwyżej 20 sadzonek z jednej kępy uzyskam. O stu dwudziestu iluś tam nie ma mowy Zresztą, ja mogę i pińcet sadzić, ale warunek jest jeden: przygotowane już miejsce Tak jak z tym ryżem - dziura, siup, przyklepać, dziura, siup, przyklepać... O! A ja ryż mam do pikowania wrrr
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Ryż?
Ja tez lubie siup i siup
Dlatego całkiem dobrze się te trzcinniki sądziło. Wyznaczone ramy, dość ogarnięty teren. Gorzej będzie się rozsypywalo ściółkę ale jeszcze to nienkoniec drugi pas czeka
Nie wiedziałam ze tez lubisz takie dzikie i niepoprawne trawy. Po raz kolejny o wątek się i Cie upominam