Moje kostki przy murku też sie ruszają, po 3 latach to mają już prawo

Wiedziałam, że długo nie usiedzisz!

Oooo, teraz to mnie rozczuliłaś Naprawdę

Ja nie mam fotki z wózkiem w ogródku Jak moja młoda w wózku siedziała to myśmy dopiero dom kupili a do pasji grzebania w ziemi to jeszcze trochę czasu upłynęło Chcę fotę z wózkiem w ogrodzieeee! Zazdraszczam wam teraz

I wyglada ma to ze będzie trzeci pas Choc nie był w planie na ten rok. Powolutku by się nie zmęczyć. Na razie trochę ponad 1/3 przekopałam

ale ja serio pisałam. Bez partnera w takich robotach nie ma co za łopatę chwytać.
No to dawaj. Chyba nie muszę mówić Ci co trzeba zrobić by wózek w ogrodzie ustawic ja rodziłam gdy wylane były fundamenty. Gdy zaczynaliśmy budowę brzuch miałam taki ze się w bluzach eMa ledwie mieścił i padał śnieg... ja oczywiście na budowie czytaj na polu i tego dnia poradziliśmy tez pierwsze rośliny czyli giganteusa i porzeczkę pierwsze 9 miesięcy życia starszej to dziewięć miesięcy budowy

A tą darń zostawisz tak na rabacie, czy będziesz wywozić taczkami? Sorry za głupie pytanie, ale nigdy aż takiej ilości darni nie zrywałam

To ja może jednak postoję wiesz I ten wózek to sobie na waszych fotkach powyobrażam bo ja to już za stara żeby znowu przez to przechodzić

Ty nawigatorka, wiesz co to japońskie toikigai? To jest szczęście płynące z bycia stale zajętym Mówi ci to coś?

Czyli wróżysz mi długowieczność przeczytałam pasja, miłość, szczęście młodość... podoba mi się tyle ze na polskiej wsi

I cóż z tego? My Polacy mielibyśmy się kontekstem przejmować? No phi