jankosia
01:11, 23 lip 2017

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Aśka, to raczej normalne z jeżówkami
Chyba nie to chciałaś usłyszeć?
A twoje sadzonki nie były z nasion może? Bo testowane wiele lat i rozmnażane wegetatywnie odmiany są raczej stabilne, to te z nasion są takie że geny mamy i taty walczą aż miło
Jak ci jeżówki osłabły w stosunku do zeszłego roku to radzę podzielić wiosną bo pewnie się wyradzają
A może jeszcze polubisz różowy
Wiesz że ja posadziłam pierwsze czerwone kwiaty?! Jeżówki właśnie
I to w bordowej trybuli (10 cm sadzonki także ten... Hihi)- ktoś mi pranie mózgu chyba zrobił 



Jak ci jeżówki osłabły w stosunku do zeszłego roku to radzę podzielić wiosną bo pewnie się wyradzają




____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...