Bywam regularnie, Asiu. Jak już jestem na forum, to jestem Tzn. czytam wszystko, ale nieczęsto piszę. Jestem pod wrażeniem tego, że tak po prostu nie boicie się z Mężem takiego wyzwania, jak betonowa ściana. Kurczę, to jest przecież poważna rzecz. Co innego tuba na świecę /skądinąd zazdroszczę / , a co innego wielka budowlana płaszczyzna. Podziwiam!
PS A front ogrodu masz doskonały. Fajnie oddaje klimat, który lubisz.
Nie pomyslalabym ze spodobaja Ci sie Marto betony.jeski sie nie myle u Ciebie panuje bardziej przytulny klimat.
Myslisz ze M sie nie boi? a i owszem ale juz sie uodpornil na moje pomysly chyba. I dokladnie z Nim staram sie omawiac techniczne kwestie i jego spojrzenie na moje pomysly. Nigdy nie zrobilabym tez nic co Jemu by nie odpowiadalo.ale na szczescie gust mamy taki sam.
I jesli chodzi o sciane to nawet ja.sie balam bo to faktycznie duzy gabaryt.
Ladnie napisalas o tym froncie.fakt jest tam to co lubie ale i tak ciagle staram sie upraszczec wszystko w ogrodzie i ciagle lapie sie na tym ze za duzo sie miejscami u mnie dzieje.
Wiesz, jak to jest. Jeśli interesujesz się wnętrzarstwem, doceniasz przestrzenie, które są spójne, bez względu na styl. A jeśli w dodatku ogród "gada" z domem... pycha!
I może Cię rozbawię, ale nawet Twój wygląd pasuje do wszystkiego, co tworzysz
Rozbawilas mnie ale bardzo pozytywne, bo zawsze powtarzam,ze chcialabym,bo moj wyglad oddawal moj charakter. Dobry z Ciebie psycholog,co udowadniasz nie pierwszy raz. I jesli uznajesz ze dom i ogrod z soba gadaja to juz wogole super