Rozkręciłam dziś do końca warzywne skrzynie - będziemy przebudowywać zupełnie cześć gospodarczą - i wzięło mi sie na wspominki - zaczęłam przeglądac stare zdjęcie. I chciałam podzielić się nimi z Wami. A więc historia mojej pierwszej rabaty - warzywnika:
na początku były na jego miejscu resztki starego stawu - lęgowisko robactwa i śmieci...
Później wielkie zasypywanie ogromnym gruzem i ziemią...
Powstały skrzynie warzywne i pierwsze nasadzenia...
a dziś znów demolka i mam nadzieję początek lepszego...