Buziak!
Na razie tylko jakoś głupio mi tak zapalić te ledy w takie temperatury... Nie czuję klimatu tych Świąt wcale a wcale. Co innego u Ciebie - widać, że Święta idą szybkim krokiem.
Poczytałam trochę też o potrawach wigilijnych i o niektórych pierwszy raz słyszałam. U mnie jest jeszcze kilka innych. Widać, w każdym rejonie inne zwyczaje.
Naprawde nie robiłaś nigdy racuchów??? U mnie są tak popularne jak choćby naleśniki. Ja uwielbiam z cukrem pudrem lub z konfiturą.
Z podobnych rzeczy polecam jeszcze (naprawde je kocham) grube plastry jabłek smażone w cieście naleśnikowym i opruszone cukrem pudrem. Pycha. Ciasto jest takie samo jak na naleśniki tyle że trochę gęstsze.
____________________
Ilona -
Na Łowieckiej ***
Wizytówka