W końcu zamówiłam przez internet bo nie chciało mi się tyle czekać (aż taka cierpliwa to ja nie jestem)
Ja też nie lubię wielkich choinek. Co roku kupujemy taką około 1,50 i dla mnie jest w sam raz. Mam jeden warunek - musi być dosyć wąska i strzelista. Już dziś mnie korciło by ją ubrać ale zajęłam się szorowaniem fug, myciem okien, później sprzątaliśmy piwnicę i garaż a na koniec odkurzaliśmy cały front domu. Urobiłam się po pachy. Ozdób też trochę mam. Planowałam w tym roku choinkę w kolorach biel - popiel i czerń ale M się nie zgodził Stanęło na bieli i trochę srebra.
Świerczka przesadziłam w błotko i będę o niego walczyć choć korzenie ma bestialsko upitolone
PS. Ja tam bym chętnie wróciła do okresu dzieciństwa. Ta beztroska była cudna
O matko i to wszystko w jeden dzien? To sie nie dziwie ze sie narobilas. Ja juz sprzatania nie pzzewiduje a ostatnie przedswiateczne nalezy zawsze do M
Och szkoda ze Twoj M sie na te kolorki nie zgodzil bo byloby zjawiakowo ale pewnie i bez nich bedzie.
Moglabys napisac na priv gdzie kupilas kule bo Renia poszukuje a ja nie mialam okazji by kupic jej u siebie.a duze masz? Hehe najpierw napisalam dusze)