Postanowiłam że do środy zajmuję się malowaniem, naprawami, czyszczeniem itd.
Ja na szczęście jestem zwolniona z gotowania, bo na Wigilię idziemy do moich dziadków i rodziców M. Jedynym moim zadaniem jest upieczenie ciast - czyli to co kocham robić w kuchni najbardziej

Moja babcia i mama nie mają umiaru w gotowaniu więc we dwie przygotowują tyle potraw, że pułk wojska spokojnie by się najadł. Później marudzą, że trzeba jeść bo przecież nie może się zmarnować - i rok w rok jest to samo