Dziś u mnie wycinka mojej wielkiej brzozy zaatakowanej przez trociniarkę czerwicę, w trakcie cięcia pnia jedną znaleźli wielką, facet zabrał ją dla córki, która lubi różne robaczki

Tak było




w trakcie



i jest


Pocieszające że właściwie nie widać żadnej luki tylko pod rodkami przejaśniało trochę,

Przy okazji wykopali mojego ognika, był wielki, ma ogromne kolce z którymi musiałam się zmagać zawsze podczas cięcia.
W jego miejsce przesadzę magnolię Sunsation, która od kilku lat wegetuje pod brzozami, cierpi na brak wody i słońca. Jest ciągle mała, liczę na to że i bryła korzeniowa jest mała i łatwo ją przesadzę. Wiem że magnolie nie lubią przesadzania, może się uda

Poważna akcja z tą brzozą. Dobrze wygląda widok po, więc nie ma się czym martwić. Niektóre zmiany są na plus, choć wiążą się ze stratą czegoś.

Ogród, to jednak żywy twór, ciągle coś się zmienia. Myślę, że czasami te zmiany wychodzą na lepsze.