Foty nie ma, bo ciemno jak kończę i cała w pyle jestem Szkoda brać aparat w ręce, bo się zapyli
Wielkiego boom nie zrobię, ja nie Michał My robimy powolutku, ale zawsze do celu. Pan od wiaty będzie za tydzień, lub od poniedziałku 14 września. Ma mu to zająć ze 3 dni
Ja na foty cierpliwie poczekam . My musimy utwardzić i zrobić pożądniej tymczsową ścieżkę do domu bo jak popada to zrobi się błoto a teraz po Darkę bus szkolny podjeżdza, więc w przyszłym tygodniu trzeba się za to zabrać.
Anusia, ja pamiętam jak się wprowadziliśmy, to mieliśmy chodnik tymczasowy z pozostałych po budowie bloczków fundamentowych Była wielka dziura i brak ogrodzenia, więc jak popadało, to ta ścieżka z bloczków była po wierzch prawie w wodzie Z czasem wszystko powoli zrobicie.
Jak patrzę na zdjęcia z początku wątku, to aż mi się nie chce wierzyć, że aż tak daliśmy radę sami to jakoś uporządkować
przeczytałam zamiast zajęciach zdjęciach i szukam zdjęć z zumby ha ha ha, jakiś czas temu tez chodziłam, a teraz z braku czasu nie, i trochę tęskinię za tymi zakręconymi świrkami
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
No, mi też ostatnio brakuje czasu i też tęsknię za tymi ruchami.
W pracy jak siedzę i w radiu puszczają Bailando Iglesiasa, to aż mi się tyłek na krześle wierci