margaretka3
22:36, 10 mar 2016
Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Ala, latające zmory łapię odkurzaczem albo urządzam ręczne polowanie, wyrabiając sobie refleks
A co do herbatki imbirowej, to proporcje są następujące: 1 łyżeczkę zmielonego imbiru zalać litrą wrzątku. Po ostudzeniu podlewać ziemię. Ponoć skuteczność 50 %.
A jak widzę, że mi podgryzają siewki, to jak najszybciej pikuję rosadę do nowej ziemi, delikatnie otrzepując korzonki z ziemi, żeby larw nie przenieść. No i lepce możesz powiesić, sporo się latających wyłapie.

A co do herbatki imbirowej, to proporcje są następujące: 1 łyżeczkę zmielonego imbiru zalać litrą wrzątku. Po ostudzeniu podlewać ziemię. Ponoć skuteczność 50 %.
A jak widzę, że mi podgryzają siewki, to jak najszybciej pikuję rosadę do nowej ziemi, delikatnie otrzepując korzonki z ziemi, żeby larw nie przenieść. No i lepce możesz powiesić, sporo się latających wyłapie.
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę