BKosimkArt
19:36, 05 kwi 2015
Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5750
Przywitałam się, no to ruszam ze swoim wątkiem. Niedługo stuknie dwa lata odkąd zamieszkaliśmy w domu po rodzicach męża. Terenu dokoła jest sporo a roślin nasadzonych przez teściową byle gdzie i gdzie popadnie całe mnóstwo.
Nie byłabym sobą (a jestem wyuczonym i nie praktykującym architektem krajobrazu) gdybym czegoś z tym nie zrobiła i jak Teściowa dała mi zielone światło to zaczęłam działać.
Pokażę na razie co zastałam po przeprowadzce. Miejscami nie jest to miły widok.
I jedyny pozytyw tego wszystkiego, niektóre rośliny pięknie kwitną i do tego cudownie pachną:
Nie byłabym sobą (a jestem wyuczonym i nie praktykującym architektem krajobrazu) gdybym czegoś z tym nie zrobiła i jak Teściowa dała mi zielone światło to zaczęłam działać.
Pokażę na razie co zastałam po przeprowadzce. Miejscami nie jest to miły widok.
I jedyny pozytyw tego wszystkiego, niektóre rośliny pięknie kwitną i do tego cudownie pachną:
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji