Słoneczne, ew lekko półcieniste, u mnie bez broblemu rosną w lekko kwaśnej, podobnie jak hortensje lubią wodę Gratuluję, na pewno będziesz zadowolona

Witaj Bożenko, mam dylemat zakupiłam hortensje Polar Bear 11szt. i chcę zrobisz szpaler. Wiem ze nie masz jeszcze co do nich opini a szpaler z limelight masz posadzony co 70 cm jak dorosną to co drugą wykopiesz a na dzień dzisiejszy przy małych szpaler przy tej odległości natychmiastowy. Jak wiadomo polar bear to mieszanka limelight i grandiflory i właśnie nie wiem jak to bedzie rosło w porównaniu z limelight czy podobnej wielkości czy większe. I tu mój dylemat czy też sadzić co 70 cm tak jak u Ciebie a potem co drugą wykopać czy tu sadzic co 90 cm i co drugą potem wykopać czy juz tak zostawić na stałe? Czy może większe odstępy jeśli mają być juz na stałe to jakie?

Bożenko, jako że jesteś skarbnicą wiedzy hortensjowej, i ja chciałabym prosić o Twoją radę. Muszę niestety w najbliższych dniach przesadzić hortensje LM (dwuletnie, więc bryła niewielka) i zastanawiam sie jak bardzo im to może zaszkodzić. Czy zakwitną jeszcze w tym roku, czy raczej nie? I jakie jeszcze skutki może to spowodować? Albo co zrobić, by to przesadzanie było jak najmniej dla nich dotkliwe.

Na pewno dobrze zniosą przesadzanie, w miarę rozsądna bryła ziemi i obfite podlewanie po. Zakwitną na pewno . Do dzieła

Bardzo dziękuję za odowiedz posadzkę już docelowo co 90cm. A swoją drogą przeczytałam cały wątek od deski do deski i jestem pod wrażeniem Dowiedziałam i nauczyłam się dzięki Tobie o hortkach bardzo dużo. Dziękuję

Myślę, że rozmiar Polar Bear docelowo będzie jednak zdecydowanie mniejszy niż Limelight ( mówię o krzaku jako całość a nie o rozmiarach kwiatostanu), uważam, że optymalny odstęp w szpalerze byłby w granicach 90-100 cm. Jest to jednak kwestia roślin 4-5 letnich i dużej ilości miejsca. mój szpaler Limelight prawdopodobnie zostanie tak jak jest dlatego, że nie mogę dopuścić do nadmiernego wypiętrzania w górę,bo ograniczałoby to widoczność podczas wyjazdu na ulicę ,krzak najbliżej ulicy musiałam wykopać z uwagi na nagminne zrywanie kwiatostanów i obrywanie gałązek prawdopodobnie na sadzonki) dlatego będę stosować cięcie odmładzające i krzaki zawsze będa mniej więcej na tej samej wysokości. Aktualna fotka Limelight ( co 70 cm- ), i Strong Anabelle - co metr. Natomiast na jesień będę już rozrzedzała grupy Vanilek usuwając co drugi krzak.

A to moja azalia, zawsze skromniutka a w tym roku buchnęła kwieciem