Kruche to życie

Iwonko, bardzo kruche

Dziewczyny a jakby przesunąć placyk o metr od garażu to miałabym dwa metry szerokości. Nie starczy na jakieś mało rozgałęzione drzewa? Nie chodzi mi o całkowite zasloniecie blaszaka. Oblozony będzie drewnem więc nie powinien tak bardzo szpecic.

Ta opcja do mnie przemawia...

Iwka fajnie planujesz, ale mi ten blaszak by kompletnie nie przeszkadzał

szczerze mówiąc to on mi też nie przeszkadza, poza tym że mało reprezentacyjny ale ja nie muszę mieć żurnalowo dzisiaj chyba zrobię dzień leniucha, pomierzę popatrzę i zobaczę co tam jeszcze da się zrobić. Trochę mną telepie na myśl o przesuwaniu tych obrzeży

A może garaż w inne miejsce? Czy on na stałe przytwierdzony? Leniuchuj, należy Ci się Żabciu

Nie chce mi się go przenosic, ma kotwy głęboko zabetonowane, w sumie to nie problem ale ... .
zresztą dopiero co skończyłam płytki w nim układać więc już po ptokach ; )

słuchaj a moze go na czarno pomalowac i wyjdzie Ci blaszak jak u malkul

anna_t napisał(a)

słuchaj a moze go na czarno pomalowac i wyjdzie Ci blaszak jak u malkul