Podzielam miłość do śmiałka i odszczekuję ,że jeszcze w zeszłym roku miałam go prawie za chwast,ba jeszcze tej wiosny głęboko się zastanawiałam czy oby na pewno go chcę a teraz mogę go miziać bez przerwy
Dobrze, że do ciebie zajrzałam żabciu Dajesz nadzieję tym zdjęciem bo już zaczęłam watpić w moje śmiałki ... zakwitły marnie dość wcześnie i po powrocie z wakacji zastałam jakieś pojedyncze kwiatostany w kolorze słomkowym Załamałam się
Ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to stwierdzam, że poczekam z nimi do przyszłego sezonu
A pokazałabyś z dalszej perspektywy tą rabatę? proszę