Ja do doktora pognałam od razu,ja już nie czekam, u mnie młody często zapalenie krtani łapie,trzy razy już w szpitalu wyladowalismy, ostatnim razem na trzy dni,teraz inhalator,leki rozkurczowe i inne mam w domu,i zastrzyki jak by się dusił,taki mały oddział ratunkowy mam w domu u mnie mąż przeszkolony z pierwszej pomocy,i przy ostatnim ataku się przydała jego wiedzą jak się młody dusił,od razu go w kołdrę ominął i na mróz wyniósł żeby mu się krtań rozkurczyła
Ja bylam w niedzielę na pogotowiu i we wtorek u rodzinnego bo nic nie przechodziło i dalej jest słaba a za tydzień w środę pasowanie pierwszoklasistów ma musi się wykurować