Też jestem ciekawa jaka ona będzie, choć bojam się sił natury bo ten rok był łaskawy, burz prawie zero, gradu odrobinka, podlewało w miarę regularnie, powiało dość mocno tylko ze dwa razy.....żyć nie umierać.......a przyszłość nie znana już przerabiałam nasadzone , nasiane i zanim zakwitło grad strzaskał do zeraNa szczęście jak się wypłakałam to sił starczyło by zacząć od nowa
Wiertła do kamieni brak , a kamienie u nas za delikatesami firma się otwarła i mają różne, nie wiem do której w tygodniu otwarte , ale w soboty chyba do 13-14 myślę