jeszcze wczorajsze bo dzisiaj dopiero do domu przyszłam i nie mam siły obrabiać.
Em dzisiaj na SoRze pół dnia spędził złapała go w pracy rwa kulszowa....leży połamany
bajzel nadal nie sprzątnięty, za to wrzosy dzisiaj skończyłam ciąć....3 popołudnia mi zeszło.... nie wiedziałam , że mam tyle wrzosów
po cięciu takie
Kurka, o cięciu wrzosów mi przypomniałaś, a ledwo się dziś z żurawkami uporałam. Ale tak to jest jak się ma przy dobrych wiatrach godzinkę dziennie na ogród .