Paweł my już też na dużym ogrodzie z wiadrami, konewkami latamy i lejemy wszystkiemu co nie dawno sadzone Dzisiaj podlewałam wężem warzywnik i połowę przydomowego druga połowa czeka na czas lub deszcz, bo podobno w nocy ma podlać....zobaczymy....oby nie utopiło z nadmiaru.
A ja dziękuję Wam za to, że mimo zmęczenia po ogrodowym maratonie mieliście jeszcze siły by spędzić popołudnie w naszym towarzystwie.
Fotki męskim okiem to jeszcze inne spojrzenie na nasze roślinne kompozycje
Dziękuję
Wciąż gościny i wizyty, niedługo agroturystykę odpłatną uskutecznisz
Bardzo fajnie masz, bogactwo rabatowe
Sylwia a jak koteczka, wróciła ? bo nie doczytałam
Olu kotka się znalazła Na razie agroturystyka nieodpłatna, ale kiedyś kto to wie
Podobno wybierasz się w nasze strony, pewnie harmonogram wizyt napięty, ale gdybyś miała ochotę to wiesz
Ale fajny avatarek
Czasem przezimuje , ale generalnie raczej dwuletni i sam mi się wysiewa bo mu pozwalam....ilość wschodów na tą ilość nasion słaba, może w pojemnikach byłaby większa
Ufff, naprawdę mi ulżyło, martwiłam się. Plan napięty a czasu mało, do Ciebie to na cały dzień trzeba by przyjechać Ale dziękuję za zaproszenie, na pewno skorzystam następnym razem