Aganiu posadziliśmy dwa maluszki w plecach boiska chłopaków. To jest drugie podejście do dębów. Pierwsze były już wyższe od nas , ale posadzone te zwykłe , rok w rok mimo pryskania całe były białe większość sezonu Em prawie płakał jak kazałam usunąć. Po całym ogrodzie by mi mączniakiem siały no i można było zapomnieć o kolorach Te nie wiem czy dęby czerwone, ale takie jak na cmentarzach sadzą z tymi na ostro powycinanymi liśćmi i zdrowe mączniak się ich nie ima mimo , że posadzone na miejscu poprzednich
To dąb czerwony i ten pokazany na zdjęciach przez Ciebie też, one nie łapią mączniaka...dęby z siewek te, które same
się rozsiewają w młodym wieku mają mączniaka, więc dobrze zrobiłaś, eMowie nie lubią jak muszą coś wyrzucić,
to co wcześniej sadzili, mój też się złości
Zapomniałam dopisać, ze oprócz cisów są w O.. w tej samej cenie sosny himalajskie i czarne( jak ktoś nie boi się poczekać , aż urośnie)ja wzięłam dla siebie i sąsiadki
i róże po 5 zeta z nazwami czyli nie nn. Kupiłam parkową, burbońską Louise Odier
Posadzę w łące za namową Kondzia
Co do Golden Hornet: najpierw były kupione z myślą o moim ogrodzie. Potem robiliśmy ogród siostry i tam przy warzywniku też zrobiłam płaskie ekrany z GH: dałam 3 na płasko a 1 "wyrzuciłam" swobodnie dalej poza warzywnik dla wizualnego spięcia tego miejsca. I jestem z tego bardzo zadowolona.
Siostra troszkę się dziwi, że nie może tak do końca jeść te jabłka.
Wypatrzył, że mam jedną różę posadzoną w łące, którą kupiłam jako parkową nn, a okazała się wielkokwiatową być i rzucił hasło, że by tu róż dosadził, więc wielkokwiatowa przesunięta na wejście do łąki, a dzisiejsza parkowa posadzona na jej miejsce Jak się sprawdzi to za rok jeszcze jedną dosadzę. Nie znam tego Louiska, ale to co przeczytałam o nim dobrze wróży
Tak O to bisą pnące , parkowe i wielkokwiatowe , wszystkie szlachetne z nazwą
I te ciski na obwódki na przykład w sam raz
Podziwiam, że umiesz na płasko poprowadzić drzewko, ja tylko swobodnie potrafię, a i to nie bardzo