Ale sie cieszę! Odpiszę tu bo u mnie wywiadówki na tapecie i korki na zaliczenia końcowe - w domu późno jestem.
Sylwuś ciemierniki ciężko sie w domu trzyma - wiem bo co roku je kupuje. Najlepiej w cghłodnym ale nie pzremarzającym miejscu i werandować co dzień (ale jak jest bez minusa, bo liscie przemarzają). Ciemierniki sa bardzo teraz rozhartowane i zima im tylko szkodzi, niestety temperatura pokojowa też więc trzeba sie nagimnastykować. Powiem Ci że w Biedrze ciemierniki sa piękne - 2 razy większe niż Lidlu i bardzo ładnie sie prezentują!
Myslę że z prymulkami jak najbardziej można tak samo postępować - ja też co roku wysadzam do ziemi - ale najpierw hartowanie
Na razie stoją u Babci na ganku, światła mają sporo, a ganek nie ogrzewany, więc się hartują. Jak mrozik puści na kilka dni i ziemia odmarznie to je zadołuję przed warsztatem w grunt, a wiosną na rabatę pod jabłoń