Jak dobrze, że rodzinka pomaga. Oczko na pewno wyjdzie pokazowe jak warzywnik i hotel dla owadów.
Chwastom niestety nic nie przeszkadza. Rosną wszędzie jak szalone. Takie życie ogrodnika, 1/3 sadzenia i planowania i 2/3 plewienia. Za to na efekty przyjemnie popatrzeć.
Lecę oglądać wątek spotkaniowy.

Sylwia, miło było Was pooglądać na wątku spotkaniowym.

Czytam, że u Ciebie cała rodzina jest aktywna w pracach ogrodowych. Stwierdzam, że odnosisz wielki sukces wychowawczy, gdyż chłopcy w tym wieku rzadko kiedy mają chęć do pracy w ogrodzie.


I jeszcze mam pytanie o ten wielki słup energetyczny - jakie to napięcie?

Właśnie o to wczoraj było ostro, bo u nas nie ma płasko i wojowałam, że ani centymetra foli nie chcę widzieć. A Em budowlaniec i nie umiał zrozumieć

Moze poziomice ma już w oczach Skoro tyle lat w branży to na pewno sie wyćwiczył Ja w niego wierzę - zobacz ile pięknych rzeczy Ci stworzył

Sliczna wiosna U Ciebie, kolorowo wszędzie