Oj tak Przemku..gdyby Danusia mnie nie zmobilizowała, to bym tak błądziła sobie. Zaczęło się w listopadzie bodajże. Teraz o wiele łatwiej, jak jest ogólny zarys i pomysły same wpadają
Ale las jezówek...
A ty sie u mnie zachwycasz pojedynczymi egzemplarzami - tez bym tak chciała miec, ale co tam jakoś sie trzeba pocieszyć - widocznie u ciebie idą w ilość a u mnie w jakość
Małgoś, ta Supreme Cantaloupe jest z lata ub. roku i fajny z niej krzaczek nawet przesadzana kilka dni temu nic sobie z tego nie robi.
Co do jakości...hmm, nic nie powiem )
Cynie na nowo powróciły do ogrodu; dają kolor i można dobierać pod względem wysokości. Kwitną długo a ja zamiast zbierać nasionka to wywalam przekwitnięte. Muszę kilka zostawić. Znowu będę "bawiła" się w wysiew parapetowy begonii to i cynia da radę
Tak kostrzewa...służy jej to miejsce i pomyśleć ( pisałam o tym wcześniej) że podzielona została z jednej (!!!) sadzonki i od razu na kilkanaście sztuk muszę znowu dzielić.
Kępa jeżówek to Supreme Cantaloupe. Odmiana, która u mnie sprawdza się bardzo dobrze.