Dziękuję za pozdrowienia i również posyłam słoneczne...kolorów sporo, to prawda nawet liści (kolorowych) już nie mam. Co miało spaść już spadło i mam czyściutko, tak jak lubię.
Całe pięć każdy inaczej pięknie się wybarwił. Teraz już raczej liście spadły a zapachu brak. Edyta kupowała w tej samej szkółce i jej pachniał w zeszłym roku i się zastanawiam czy rok nie jest jakiś zły.
To uparciuchy...choć jeden by pokazał, co potrafi jednak to zależy od warunków, jakie im zapewnimy..ale...kto wie. Idę do Ciebie ich szukać...całej piątki, musi być pięknie
Tyle razy już było to wałkowane a wciąż są wśród nas niepoinformowani
U mnie wokół i pod orzechem włoskim w sadzie rosną porzeczki, agrest, maliny i wszystko świetnie się ma
Piękny ten rozchodnik pod hortensjami, jak blisko jest posadzony? I jaka to odmiana?
Troche przypomina mój (no name), z tym, że muszę się liczyć, że mój jest świeżonką i na przyszłość się powiększyć może, na razie 30cm. Może kiedyś go rozszyfruję.
Odległość między rozchodnikiem a hortensjami to ok. pół metra.Odmiany nie znam; on jeszcze z czasów przedogrodowiskowych i odmiany jako takie wtedy mnie nie interesowały.
Bardzo szybko rośnie i ani się obejrzysz jak wyrosną krzaczyska
Cieszę się, że się podoba