MirellaB napisał(a)

Ewa, a dlaczego ciąć kostrzewę jak kwitnie? Moja w donicach kwitnie i ładnie wygląda to po co mam ją ciąć wytłumacz mi proszę, bo nie rozumię

Podoba mi się taka przycięta, ujarzmiona kiedy przychodzi moment, że zaczyna mnie drażnić czyli przypomina zwykłe trawsko wtedy ją tnę.

Teraz mam w niej tulipany i nie tykam jej jeszcze...fajnie wyglądają.

Aaaaa czyli względy wizualne

MirellaB napisał(a)

Aaaaa czyli względy wizualne

Tylko takie w tym sezonie bardzo mi się podoba..jeszcze.

Zastanawiałam się właśnie dzisiaj czy nie wykopać kostrzewy i nie podzielć Można jeszcze ? Wypuszcza kloski

jolanka napisał(a)

Zastanawiałam się właśnie dzisiaj czy nie wykopać kostrzewy i nie podzielć Można jeszcze ? Wypuszcza kloski

Jolu, możesz. Ja to robiłam przed paroma dniami; to drugi raz w tym sezonie.

Też właśnie przymierzam się do dzielenia i miałam Cię wołać po radę. Jak zrobię fotki to przyjdziesz?
Moja kostrzewa zaczyna szykować się do kwitnienia i choć lubię bardzo jej wielkie kwiatostany to je zetnę bo wiem, że potem roślina traci ładny wygląd.
Zastanawiam się tylko kiedy ciachać, czy teraz kiedy kłoski jeszcze pozwijane i blisko kępy czy jak już zrobi się wyraźny jeżyk. Jak radzisz ?

W zeszłym roku nie przycięłam kostrzewy, nie wiedziałam ale za to wysiała się jak szalona.
Oszaleć można, wszędzie łażę i ją wyrywam.
A w tym roku już ją przycięłam.
Dzięki Ewuś za info

Nova Zembla

Te zaczynają

Pytacie o kostrzewy...no popatrzcie, ona jeszcze dość fajnie się prezentuje