Witaj, trafiłam na chybił trafił i przy okazji kilka rad podrzucę.
Nie skupiaj się na razie na poszczególnych rabatach, bo potem całościowo wyjdzie ci misz-masz. Moja rada od serca - pomyśl nad JUŻ posadzeniem dominant w punktach widokowych na ogród. W tym przypadku kupuj juz większe, o grubszych pniach drzewa. Nie pożałujesz za kilka lat żadnej wydanej złotówki.
Tu masz link (czytaj od pierwszej strony do kilkunastu), gdzie Danusia w jasny, obrazowy sposób wyjaśnia jak zakładać ogród
https://www.ogrodowisko.pl/watek/56-moj-piekny-ogrod?page=7
Na tym etapie co jesteś zadbaj o przygotowanie gleby pod nasadzenia. Zapoznaj się z glebą. Pomyśl co tam będziesz chciała sadzić. Przygotuj za wczasu glebę w zależności od potrzeb przyszłych roślin. Zakup "wywrotkę" obornika. Rozplantuj. Przekop. Załóż kompostownik (duże miejsce wybierz) i wszystkie chwasty (bez nasion!) tam składuj. Kompost to podstawa, skarb i darmowy nawóz/podłoże do sadzenia i nawożenia. Na aktualnie niewykorzystanych fragmentach posiej rośliny na nawóz zielony (najlepiej motylkowe). Ziemia nie będzie niszczeć, chwasty nie będą rosły, a poplon nawiezie glebę. Pilnuj, by chwasty, które ci rosną w porę skosić choćby kosiarką - nie będą się siać, a ty zyskasz materiał na kompost.
Wyściółkuj ziemię przygotowaną pod rabaty, tak by chwasty się nie siały, a w tym czasie gleba przekopana z obornikiem i (polecam) mączką bazaltową "karmiły" ziemię. Ziemia poleżakuje, ułoży się, odpocznie i będzie gotowa do sadzenia. Ideałem jest przygotowanie gleby kilka miesięcy przed sadzeniem. Wtedy ma czas na zasiedlenie florą bakteryjną, na ożycie po przekopaniu i nawiezieniu nowej ziemi, na odzyskaniu wartości kapilarnych (podsiąkowych). Teraz, po nawiezieniu takiej ilości ziemi masz lazanię, a nie glebę. Wszystko potrzebuje czasu na ożycie, potrzebuje też materii organicznej by zacząć oddychać.
Jeśli masz przeczucie, że zaplanowanie rabat i obsadzeń cię przerasta, to poproś Danusię o projekt. Z Projektem będzie ci łatwiej, będziesz wiedziała co, gdzie będziesz sadzić. Będziesz miała orientację nad zachowaniem odległości, będziesz wiedziała gdzie wytyczyć ścieżki (najlepiej to na początku robić), oświetlenie, nawodnienie etc, czyli rzeczy, które śmiertelnika przerastają, a dla Szefowej to jak pstrykniecie palcami