Przyłożyłam się dzisiaj do fotek , bo wreszcie wolniejszy dzień ,
nie wiem jak to jest z tym czasem skurczył się ,?chyba tak .

Wyrzuciłam wszystkie bukszpanowe żywopłotki , zmieniłam kolor azalii japońskiej z czerwonej na fiolet i dla mnie gra .żeby jeszcze jej królewskie moście róże zechciały zastartować .ostatni raz kupiłam róże od rasarium . koniec . te marniaki mnie totalnie zniechęciły .





















Czy mi sie wydaję ,czy mała conika przesadzana 2 razy jest rudawa ? , chyba będzie sobie schnąć ...no cóż .









Trzymam teraz kciuki żeby te 10 letnie azalie się przyjęły i te w przodzie i te w tyle .






A... i jeszcze ciekawostka . wielkie rodgersje kasztanowcolistne okazały się naprawdę wielkie ..dopiero w tym roku po 3 latach

JOLU-to czwarte , to melduję że słabo daję radę , właściwie coraz częściej nie daję rady .
odpuszczam dużo i melduję ŻE MAM CHWASTY .
MAM i nie boję sie powiedzieć że mam aczkolwiek nie lubię ich mieć .


AGATA -No nie wiem czy tak każdy zmienia ...jak dobrze zrobione raz to nie trzeba zmieniać.

Zmykam spać bo jutro wcześnie rano wyruszam w drogę do arboretum
w Kurnikach ( w Kurniku) aby podziwiać kwitnące bzy .....nie zapomnę o fotkach i relacji .

Alinko piękny Twój ogród jest. Mam nadzieję, że też się kiedyś doczekam takich efektów. Twoje kocimiętki powalają na kolana. Nie mogę się doczekać, kiedy moje osiągną takie rozmiary. Napisz mi jeszcze, czy to drzewko z kulistą koroną to robinia akacjowa? Świetnie wygląda, a czy nie przemarza?

Paola- ciesze się że tu trafiłaś stary druhu .mam nadzieję że w końcu uda mi się zobaczyć twój ogród .

Drzewko o kulistej koronie to modrzew europejski . ostatnia historia z nim związana pokazuje że niektóre działania nasze powinniśmy przemyśleć dwa razy zanim podejmiemy decyzję .
w ubiegłe lato modrzew zaczął marnieć . igły opadały , brzydko zbrązowiał . w jesieni ktoś na forum doradził -wyrzuć .

Podlałam go sodą kaustyczną żeby na wiosnę bez żalu wyrzucić . żadne krzaki i siewki nie wytrzymują tego środka a utrzymuję tak swoja działkę pod lasem .

Jakież było moje zdziwienie jak na wiosnę modrzew pięknie się zazielenił a po chorobie nie było śladu .wprost nie wierzę ale w duszy cieszę się że przeżył,bo teraz jego widok cieszy mnie podwójnie

Alinko byłam

Wczorajsze święto kwitnących bzów znowu zebrała pasjonatów W Kórniku .
Bzy powaliły mnie na kolana .oczywiście jeden okaz zakupiony( KARDYNAŁ) choć chodziłam z nim po ogrodzie i dalej nie wiem gdzie go posadzę .













pozdrawiam dziewczyny i dziękuje za mile spędzony czas .
DOJECHAŁAM NA DRUGĄ W NOCY DO DOMU

No no musiało być fajnie wejć na moj watek i pozdrawiam dziewczyny

Melduję się w nowym wątku. Podziwiam ten piękny i dojrzaly ogród, podziwiam właścicielkę

Zakukałam do Ciebie i zajawka wycieczki bzowej łał, piszczę ale cud
no miałyście rewelacyjnie mimo trudów podrózy

ogród Twój też pięknieje, uśmiałam się z wymiany koloru azalii, rozumię też tak robię, a że mnie coś na azalie wzięło będę zaglądać
chodzi Ci o rosarium?

pozdrawiam