Ciepło i wiatr bardzo szybko wysuszyły wierzchnią cześć ziemi - nie da się plewić, znaczy da się ale nie mogę z uwagi na kontuzję łokcia jestem teraz ograniczona z jakimś większym wysiłkiem
moze i dobrze
niedługo te wolne przestrzenie będą całkowicie zarośnięte
do przesadzenia został mi "żółwik" bo znowu zniknie w gęstwinie
kukliki zaczęły kwitnąć i bez wreszcie bardziej sie rozwinął, i dorenboski puściły listki hosty w szoku byłam jak bardzo urosły chyba w 2 dni no i piwonie
albo ja ślepa jestem i chodzą z zamkniętymi oczami albo naprawdę wszystko bardzo buchnęło do góry
kocimiętka zaczyna
wielkie kule w gotowści
czekam bardzo bo uwielbiam jak wszystko wokół nich buczy od pszczół
amangogawy kwitną cudnie - jedna tylko coś słabiej, jabłonka royality też
zawiodły w tym roku w kwitnieniu pissardi - słabo, wiśnia feburary red - bardzo słabo, kanzan- chyba nie będzie nawet 1 kwiatka


