Jak tam Kamilka, lepiej coś zdrowotnie??
Piękne portreciki roślin widzę, róże śliczne, szałwia daje czadu. Współczuję robactwa. U mnie to samo. Co do mrówek - mogę Ci polecić sprawdzony osobiście sposób z wrotyczem. Nazbierać, zalać wodą, potrzymać najmniej z tydzień. Potem do konewki i podlewać nierozcieńczonym. U mnie się 100% sprawdza. Tylko mi się główny składnik skończył, a nowego jeszcze nie nazbierałam
Ja to z tymi swoimi grabiami to normalnie nie wytrzymam, tak poprzycinałam swoje pęcherznice Diabolo i krzewuszki, że nie ani jednego kwiatka nie mam
a one takie śliczne
zeszyt też mam, segregator z notatkami a i owszem, w komputerze pliki porobione, a jak przyjdzie co do czego to nigdy nie mogę nic znaleźć albo nie pamiętam, że to już pisałam.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.