jankosia napisał(a)

Kamilo, szukam na forum i szukam a pamiętam że akcja się działa u ciebie. Była dyskusja o cisach i Toszka mocno tutaj podpowiadała. Mi nie udało się kupić tych z gołym korzeniem bo facet je ususzył - makabryczny widok. Za to wczoraj posadziłam też bacaty ale w doniczkach. Czy toszka radziła żeby je przyciąć od razu czy dać im odpocząć? Pamiętasz może? A gdzie u ciebie znajdę akcję z sadzeniem cisów co by poczytać?

Jeśli cisy na prawdę doniczkowe (a już wiadomo z praktyki, że obecność doniczki o niczym nie świadczy) i bardzo mocno przerośnięta bryła korzeniowa, a cisy od sasa do lasa i patrzeć nie mozna, a odrosty jeszcze nie są długie, a pączkujące to mozna wyrównać do średniego (czyli najniższych nie tniemy)

Nie polecam tylko ciąć cisów kopanych, bo cięcie pobudza do wzrostu i wypuszczania nowych odrostów, a przecież roslina ma się korzenić, a nie wszystkie siły ładować we wzrost i... odchorować wysiłek albo, co gorsza klapnąć na amen

Kawa napisał(a)

ostatnio po akcji studnia dyplomatycznie nie bardzo się da

ale zobaczymy co czas pokaże

Mam nadzieję, że twój eM nas nie czyta (jesli tak, to na priva daj znak skasuję ten wpis)

Dam ci radę jak matka, albo jak siostra (opcję wybierz sama)
eMa urabia się stopniowo, czasami miesiąc, czasami pół roku, rok, lub mniej optymistyczna wersja dwa lata. Wszystko się da urobić
Otoż NIGDY nie wymawiaj słowa murki, ale wskazane jest co jakiś czas, nie za często popłakać, że deski wyglądają koszmarnie, pękają (czasem desce trzeba pomóc, że ziemia się obsypuje (oczywiście z naszą pomocą i poprosić trzeba eMa o pomoc przy sprzątnięciu, czasami trzeba rozpaczać, że rosliny (wymieniamy kwotę, zawyżoną rzecz jasna) usychają, bo woda spływa zamiast wsiąkać... Słowo "murek" jest zakazane w akcji urabiania!!!! Wierz mi, przychodzi taki dzień, że eMuś sam wypowie słowo murek. Wtedy natychmiast musisz podchwycić pomysł i wychwalać eMusia za ową pomysłowość, najlepiej przy teściowej lub jego znajomych

Scenariusz podaję z autopsji (prawie trzy lata cierpiałam i trzymałam język za zębami, w międzyczasie wylądował u mnie kamieniołom, czyt, prowizorka murek z otoczaków... no to ja te otoczaki czasami staczałam, że niby nie trzymają się kupy. Murki mam obiecane przez eMa!!!

Idź żesz Tocha, bo dziś z Tobą pęknę ze śmiechu ha ha
Z chłopem jak z jajem trzeba, ja dziś do swego dzwonię z roboty coś zapodałam temat cisów a ten mi wymyśla i marudzi i stęka.
Ups...myślę sobie temat trzeba zostawić aby dojrzał No po prostu na lepszy humorek trzeba trafić, no

Jak sobie wyobrażam jak Kamila pomaga desce albo jak Iwonka stacza otoczaki to ryczę ze śmiechu... No nie mogę dzisiaj z Wami, no

Naprawdę doniczkowe, ładne bryłki pełne młodych korzonków, trzymające się w kształcie choć nie poprzerastane zanadto. To wyrównam od góry troszeczkę Dziękuję

no proszę hehehe
recepta na urabianie gotowa

co do studni na ema zadziałało właśnie słowo murek heheh

ale racja co do roślin - usychających i wydawanie na nowe jego ciężko zarobionych pieniędzy

no i ta ziemia obsypujaca się i dechy paskudne (zamontowane przez ulubionego teścia ) pewnie pomału to wszystko zadziała

będę urabiać pomału do skutku

anbu napisał(a)

Idź żesz Tocha, bo dziś z Tobą pęknę ze śmiechu ha ha
Z chłopem jak z jajem trzeba, ja dziś do swego dzwonię z roboty coś zapodałam temat cisów a ten mi wymyśla i marudzi i stęka.
Ups...myślę sobie temat trzeba zostawić aby dojrzał No po prostu na lepszy humorek trzeba trafić, no

Jak sobie wyobrażam jak Kamila pomaga desce albo jak Iwonka stacza otoczaki to ryczę ze śmiechu... No nie mogę dzisiaj z Wami, no

desce nie trzeba pomagać sama niedługo strzeli
a jak powiedziałam o tym ojcu to stwierdził - nową ci zamontuję
wrrrrrrrrrrrrrrrrr

i niech montuje nową, a nowa znowu "strzeli", czekaj komu pierwszemu się znudzi Nie na darmo mówi się, że cierpliwość jest cnotą

Toszka jesteś niesamowita ! U mnie najlepszym sposobem urobienia eMa swego czasu była wersja napomknienia jak to "coś" może być niebezpieczne dla ukochanej córeczki tatusia lub wersja jak to się latorośl ucieszy jak to coś będzie zrobione
Kamila u mnie też pojawił się temat murków. Urabiam już drugi rok... Że nie wspomnę o innych pracach. Wydaje mi się, że Toszka ma w 100% rację co do zmiany otoczenia werandy
Toszka pokaż swoje murki i ogród. Plisss! A może zajrzysz do mnie - mam taką skarpę do zagospodarowania a pomysły masz super

Gosiu, murki to ja mam dopiero obiecane... a na razie kamieniołom, który aby przyspieszyć realizację murków czasami się "obsuwa" i toooooczy po trawniku

Z resztą moje murki to raczej wyniesione rabaty. Ot, takie mureczki


Tak wygląda kamieniołom w pełnej krasie

Kamilko, daj znać to usunę zobrazowany kamieniołom

Super przepis Toszki na urabianie Psychologia stosowana Świetne

hihi Iwona miałam takie same murki mój to jeszcze posunął się do tego, że jak chodniki we wsi robili to taczkami mi kamienie zwoził, jejku ile ja tego naukładałam się, a w ubiegłym roku wszystko taczką wywiozłam